II wojna światowa rozpoczęła się od tego, że dnia 1 września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę. Z tej przyczyny polski rząd wraz z prezydentem opuścił ojczyznę. Tymczasem nasi rodacy, którzy zostali w ojczyźnie, musieli sami rozprawiać się z wrogiem… I to nie z jednym jak wkrótce się okazało.
Siedemnaście dni później Polskę zaatakował drugi sąsiad, tym razem ze wschodu – Związek Sowiecki. Najeźdźcy ze wschodu byli dla nas nie mniej okrutni niż hitlerowcy. Hitler i Stalin wytyczyli granice czwartego rozbioru Polski, która w ten sposób znalazła się pod okupacją, czyli rządami Niemiec i Rosjan. Głównym ich celem było zniszczenie narodu polskiego i zrobienie z Polaków posłusznych im niewolników.
Polacy zaskoczeni napaścią Związku Sowieckiego, zgodnie z rozkazem naczelnego wodza mieli unikać walki z tym najeźdźcą. Mimo to doszło do kilku bitew. Przez dwa dni broniło się Grodno, w którym obok wojska walczyli także policjanci, młodzież oraz harcerze. Polacy zniszczyli 20 sowieckich czołgów i samochodów pancernych. W odwecie za tak duże starty sowiecki patrol rozstrzelał pod Sopoćkiniami polskiego dowódcę gen. Józefa Olszynę-Wilczyńskiego. Największe zwycięstwo nad oddziałami Armii Czerwonej polscy żołnierze odnieśli pod Kodziowcami nad Czarną Hańczą. W bitwie tej wsławił się pułk ułanów złożony z rezerwistów, który zniszczył 17 czołgów sowieckich.
Podobnie jak Niemcy, Sowieci przystąpili do bezwzględnego niszczenia polskości. Zamknęli polskie szkoły, biblioteki i muzea. Burzyli pomniki i kościoły. Wprowadzili język rosyjski, zmienili polskie nazwy miast i ulic. Przede wszystkim prześladowali Polaków, zamykając ich w więzieniach i mordując. Setki tysięcy ludzi zostało wypędzonych ze swoich domów i wywiezionych na Syberię lub do Kazachstanu. Sowieci zabierali pozostawione majątki, okradali instytucje państwowe i muzea.
Bardzo ważnym symbolem losu polskich żołnierzy w niewoli sowieckiej i ogromnego bestialstwa komunistycznej władzy jest Katyń. Właśnie tam oraz kilku innych miejscowościach zostało zamordowanych, strzałem w tył głowy, 22 tysiące polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów, nauczycieli, inżynierów i księży wziętych do niewoli po napaści 17 września 1939 roku. Do tej zbrodni oprawca nie przyznawał się przez pół wieku.
Tomasz Radzik, redaktor Sekcji Historycznej